Około dziesięć lat temu Alfie Patten zyskał rozgłos w Anglii jako najmłodszy ojciec na świecie, mając zaledwie trzynaście lat. Matką dziecka była jego piętnastoletnia dziewczyna.
Początkowo ich sytuacja była utrzymywana w tajemnicy przed rodzicami, ale wkrótce wszystko wyszło na jaw, a rodzina Alfiego zaczęła martwić się o jego przyszłość.
Kiedy dziecko przyszło na świat, Alfie okazał się być czułym i oddanym opiekunem, mimo że nie miał możliwości zapewnienia wsparcia finansowego swojej dziewczynie i córce. Jednak niebawem testy DNA ujawniły, że Alfie nie był biologicznym ojcem dziecka, co wywołało u niego ogromny szok i gniew.
Mimo tej bolesnej wiadomości, Alfie przez jakiś czas nadal opiekował się dzieckiem, podczas gdy matka dziewczynki przeniosła się do innego miasta.
Życie młodej matki potoczyło się dalej – weszła w nowe małżeństwo i urodziła kolejne dziecko, choć zmagała się z trudnościami finansowymi. Z kolei Alfie, po tym trudnym doświadczeniu, postanowił, że nie chce mieć więcej dzieci. Obecnie mieszka z matką, starając się odbudować swoje życie.
Choć czuje pewną ulgę, że nie jest ojcem, Alfie wciąż ma nadzieję na lepszą przyszłość i odnalezienie swojego szczęścia.